Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Poland

Down Icon

"Uratujmy polską żywność". Rolnicy protestują na ulicach Szczecina

"Uratujmy polską żywność". Rolnicy protestują na ulicach Szczecina

Farmerzy przekonują, że walczą nie tylko w swoim interesie, ale dla dobra całego społeczeństwa. Fot. Alana Sasinowski

W piątek rolnicy znowu wyjechali na ulice Szczecina, aby zwrócić uwagę mieszkańców na problemy, z jakimi się borykają. Sytuację swojego sektora definiują jako bardzo trudną. Uważają, że podpisanie umowy handlowej Mercosur, wprowadzenie Zielonego Ładu i niekontrolowany napływ produktów spożywczych z Ukrainy będą miały katastrofalny wpływ na polską gospodarkę.

Farmerzy rozpoczęli protest 15 maja. Wtedy przyjechali pod Zachodniopomorski Urząd Wojewódzki, wręczyli postulaty wicewojewodzie Bartoszowi Brożyńskiemu. Od tamtej pory kilku pojazdów zostało pod urzędem na stałe. Kilka razy większa grupa traktorów i samochodów wyjechała na ulice, utrudniając ruch i przypominając, o co rolnicy walczą.

Farmerzy chcieliby rozmawiać z najważniejszymi decydentami. Jak mówili w piątek, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego ze Szczecina Jarosław Rzepa zorganizował im w Koszalinie rozmowę z ministrem rolnictwa Czesławem Siekierskim.

- Ale na sześć naszych postulatów minister nie odpowiedział na żaden - podsumował gorzko jeden liderów protestu, Stanisław Barna. - Przesłał ogólnikowe pismo, w którym nie ma żadnego rozwiązania tematu.

Rolnicy uważają, że umowa handlowa Mercosur, czyli umowa Unii Europejskiej z krajami Ameryki Południowej będzie zabójcza dla europejskiego rynku rolnego. Według nich Zielony Ład nakłada z kolei zbyt daleko idące restrykcje na rolników. Dodatkowym problem to napływ produktów spożywczych z Ukrainy - których wytwarzanie nie jest tak dokładnie badane jak to się dzieje w krajach UE.

- Tak naprawdę w Ukrainie nie ma kontroli nad produkcją rolną. Byłem na granicy. Słyszałem opowieści o tym, że ze wschodu jechało zboże strasznej jakości, w zwykłych węglarkach. To było wbrew prawu i zdrowemu rozsądkowi. Tam panuje bezprawie, także z powodu wojny. Nie można oczywiście mieć pretensji do tego państwa, że w tak trudnych warunkach nie daje sobie rady, ale jak możemy podpisywać umowę z prezydentem Zełenskim, skoro on i tak nie jest w stanie tego kontrolować? - mówił Adam Walterowicz, przewodniczący Wojewódzkiego Związku Rolników i Organizacji Rolniczych.

Inna kwestia: susza. Według farmerów aplikacja suszowa jest "bublem i oszustwem". Dlatego domagają się, aby na pola wyszły komisje suszowe.

Rolników wspiera także transportowcy.

- Dla nas i dla rolników problemem jest głupi ekologizm. Rolnicy muszą przestrzegać norm co do nawożeń, my musimy przestrzegać norm co do pojazdów. A okazuje się, że z Ukrainy wpuszczany jest tandetny stary sprzęt, który żaden norm nie spełnia - stwierdził Piotr Krzyżankiewicz, prezes Niezależnego Forum Pracodawców Transportu.

Piątkowy protest odbywa się pod hasłem "Uratujmy polską żywność".

Rolnicy będą się jeszcze zastanawiać, w jakiej formule będą protestować w najbliższym czasie.©℗

(as)

Czerwona strefa

2025-06-13 13:27:56

Tam gdzie parkują jest czerwona strefa płatnego parkowania!! Płacą te kmioty? Na pewno nie...

Brawo Policja

2025-06-13 13:24:58

A Policja zamiast pałować to ich jeszcze eskortuje, a na drogach bezprawie...

?

2025-06-13 13:17:15

Czy rolnicy nie mają dostępu do mediów? Przecież są nowe rozporządzenia.

Kurier Szczecinski

Kurier Szczecinski

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow